18 Wymiana. "Córka była ogromnie szczęśliwa..." - wymiana okiem rodzica
- 17.06.2023 21:54
- 18 Wymiana. "Córka była ogromnie szczęśliwa..." - wymiana okiem rodzica
Wycieczka do Apensen była dla mojej córki Ani nagrodą za jej pracę i dobrą naukę - zwłaszcza języków angielskiego i niemieckiego. Kiedy tylko Pani Beata Mierzwa zaproponowała, by Ania jechała, od pierwszej chwili byłam zdecydowana. Taka okazja! Wyjazd za granicę w towarzystwie rówieśników ze szkoły i pod opieką nauczycieli, była jedyna w swoim rodzaju.
Już od początku maja rozpoczęłam przygotowywania: wyrobienie dowodu oraz karty EKUZ. W połowie maja napisała do Ani jej niemiecka koleżanka, u której Ania miała mieszkać. Dziewczyny zaczęły do siebie pisać w języku angielskim. Ta korespondencja była niemal codzienna, o wszystkim, chciały dowiedzieć się o sobie jak najwięcej.
Pamiętam, że na dwa dni przed wyjazdem ta korespondencja nieco osłabła - obie dziewczyny były tak podekscytowane, że nie mogły się już doczekać osobistego kontaktu.
Kiedy nadszedł dzień wyjazdu, wszystko było gotowe! Oczywiście, zaopatrzyłam córkę w lokalne akcenty Kolbuszowej - kubki, magnes, album książkowy. Podróż przebiegła komfortowo i bez problemów. Córka dojechała na 18:00.Wiem, że Amelie i inni uczestnicy wymiany czekali od 15:00 przy szkole w Apensen. Ania i Amelie na swój widok rzuciły się sobie w ramiona. Były bardzo szczęśliwe, co widać na zdjęciach z tamtego momentu.
Codziennie Ania i Amelie jechały na 8:00 do szkoły, na lekcje matematyki, niemieckiego, chemii... Nasze dzieci miały możliwość zobaczyć, jak wygląda tamtejsze nauczanie, poziom edukacji, długość godzin lekcyjnych (90 minut). Po obiedzie czekały każdego dnia liczne atrakcje: spływ kajakowy, przejście po dnie Morza Północnego, wycieczki do Stade i Buxtehude. Wieczory córka spędzała z rodziną Amelie. Wszystkie rozmowy toczyły się po angielsku, a z rodzicami po niemiecku. Także z nauczycielami w szkole Ania rozmawiała w obu językach. Codziennie miałam kontakt z córką, która była ogromnie szczęśliwa.
Ogólnie rzecz biorąc, wymiana była przygotowana perfekcyjnie. Od początku Pani Beata Mierzwa czuwała, aby uczniowie znaleźli dla siebie odpowiedniego rówieśnika z Niemiec, tak by dzieci się rozumiały.
Komfortowy autobus, plan pobytu uczniów na wymianie, spędzanie wolnego czasu, było przygotowane przez obie strony idealnie.
Córka była ogromnie szczęśliwa, zrobiła wiele zdjęć z Apensen i innych miejsc, które odwiedzili. A kontakt i trening umiejętności językowych był bezcenny. Ania poczuła, jak ważna jest ta umiejętność, wiedza kulturowa, przekroczenie granicy nieśmiałości, by ,,na całego" i realnie posługiwać się językiem angielskim i niemieckim. To sprawiło, że nabrała chęci, aby doskonalić swoje umiejętności w tych obu językach.
Wszyscy żałowali jedynie tego, że tak cudowny czas tak szybko się skończył...
Urszula Dębowska-Kasza
- Wróć do listy artykułów
Ostatnie artykuły